Orlik grubodzioby

Aquila clanga

Wiosenna kontrola rewirów

Samiec orlika krzykliwegoUbiegły tydzień upłynął pod znakiem szeroko zakrojonych prac terenowych. Po długich oczekiwaniach puściły bowiem śniegi i nad Biebrzę zawitała wiosna. Wraz z nią w rewirach pojawiły się długo oczekiwane orliki. Ptaki w większości dotarły na lęgowiska, jednak w tym roku lęgi rozpoczną znacznie później. Na miejscu zastały jedno wielkie jezioro wody i czas pokaże, jak ptaki zareagują na tak niecodzienną, nawet jak na biebrzańskie warunki, sytuację.

Wodna kontrola rewirów lęgowychNa dzień dzisiejszy wszystkie znane rewiry są zajęte. Wysoki poziom wody zdaje się faworyzować orliki grubodziobe, jednak postępująca melioracja tych terenów prowadzi do dość szybkiego osuszania kotliny. Niejasność budzą także te rewiry, z których straciliśmy ptaki, czyli Bruzdy oraz Hubala, którego nadajnik przestał nadawać już podczas jesiennej wędrówki na terytorium Turcji. Ptak do dziś nie był widziany ani w swoim rewirze, ani na pozostałych terenach biebrzańskiej kotliny. Ciekawie zachowuje się również Zygmunt, który podczas swojej wiosennej migracji postanowił na dłużej zabawić w Turcji.
Tegoroczne kontrole przebiegały dość niecodziennie, gdyż w wielu miejscach wysoki poziom wody uniemożliwił dotarcie do gniazd na piechotę, pozwalając natomiast bez większych problemów dopłynąć na miejsce przy użyciu łodzi, sprawiając nam wiele satysfakcji i niezapomnianych wrażeń.

Pomiędzy kontrolami poszczególnych rewirów znaleźliśmy czas, aby wyposażyć kolejnego samca orlika krzykliwego w dataloger.