Luty w projekcie
To chyba najspokojniejszy miesiąc tego projektu. Do Polski zawitała wreszcie zima. Zmroziła bagna i zasypała je śniegiem, co przyjęliśmy z nieukrywaną radością, stworzyły się bowiem idealne warunki na przeszukiwanie tych niedostępnych w innych porach roku terenów.
Z drugiej strony nasze rozpoznanie rewirów gniazdowych jest na tyle duże, że nie istnieje już potrzeba dalszego przeczesywania terenu. W tym względzie osiągnęlismy na tyle zadowalający stan wiedzy, że pozostaje jedynie czekać na orliki. A te z kolei nadal przebywają na zimowiskach. Jednego z nich, Zośkę, postanowiliśmy odwiedzić i wyprawa ta była głównym punktem naszych prac projektowych, nie licząc oczywiście nieprzerwanych działań polegających na zapisywaniu kolejnych setek stron papieru, prowadzieniu analiz, porządkowaniu danych oraz przygotowywaniu bazodanowych narzędzi do ich obróbki.
Naszą wizytę na Krecie opiszemy wkrótce w osobnym artykule.