Orlik grubodzioby

Aquila clanga

Luty w projekcie

Zamarznięte biebrzańskie bagna.Tegoroczna pogoda sprzyja zaplanowanym na ten okres pracom projektowym.

 

 

Mroźna i słoneczna pogoda powitana została z wielkim aplausem w zespole projektowym. Utrzymujący się tęgi mróz skuł większą część Biebrzańskich Bagien grubą warstwą lodu umożliwiając wstęp na tereny niedostępne przez resztę roku. Dzięki temu przeprowadzono na tychże terenach gruntowną inwentaryzację gniazd, wykrywając kilkanaście nowych. Prace przebiegały w wesołej atmosferze, zamiast bowiem godzinami brodzić po pas w wodzie pokrywającej bagno, można było bez problemu i bez kaloszy spacerować po olsach na równej niczym miejski deptak i twardej warstwie lodu. A że lód bywa śliski i tu natura przyszła nam w sukurs pokrywając śliską powierzchnię miękką puchową pierzynką śniegu, o grubości wystarczającej do zapewnienia butom odpowiedniej przyczepności, a mimo to nie utrudniającej marszu. Żyć nie umierać!

Taka pogoda umożliwiła również zamontowanie kolejnych kilkunastu platform gniazdowych dla orlików. Co prawda praca na mrozie nie była już taką przyjemnością, niemniej jednak sprawiła wiele radości. W końcu ruch to zdrowie!

Przy okazji dokonano inwentaryzacji przyrodniczych walorów przeszukiwanych kompleksów leśnych. Znaleziono wiele stanowisk rzadkich i chronionych ptaków, takich jak dzięcioły czarne, białogrzbiete i trójpalczaste czy puchacze.

 

Dane te pomogą w przyszłości oszacować zasobność i bioróżnorodność tych terenów.