Orlik grubodzioby

Aquila clanga

Listopad w projekcie

Prezentacja wyników telemetrii na konferencji obrączkarskiej w Gdańsku.To naprawdę spokojny miesiąc. Zamknęliśmy się w domach, porządkujemy dokumenty, analizujemy dane, szykujemy się do zimy i nadchodzących Świąt. Wygląda na to, że swoje zimowe miejsce znalazły również orliki. Jesteśmy gotowi na nadejście zimy.

 

 

Zbliża się zima. Na zewnątrz szaro i smutno, choć nadzwyczaj ciepło i, co nie wróży dobrze orlikom, sucho. W projekcie skupimy się obecnie na przygotowaniach do analizy zgromadzonego materiału. Ale nie tylko. Koniec roku to czas spotkań i podsumowań, a że mamy się już czym pochwalić, chętnie i często więc nasi projektowi naukowcy uczestniczą w organizowanych w tym okresie konferencjach. Trzeba przyznać, że ich wystąpienia, szczególnie te dotyczące telemetrii oraz badań popartych materiałem z kamer przy gniazdach, wzbudzają wielkie zainteresowanie i aplaus. I trudno się dziwić, metody te są nie tylko spektakularne, ale dostarczają bardzo wiarygodnych danych naukowych. Oprócz uczestnictwa sami zorganizowaliśmy również konferencję. Było to drugie już w projekcie zebranie Komitetu Sterującego. Dwudniowe to spotkanie zdominowane zostało przez problem melioracji, były też jednak miłe momenty, do których z pewnością należała prezentacja naszego białoruskiego gościa, Walerego Dombrowskiego, który dał nam powód do rozmyślań prezentując wyniki swoich badań dotyczące upierzenia orlików grubodziobych na Białorusi i w Rosji.

Pod koniec miesiąca po raz kolejny gościł u nas białostocki oddział Telewizji Polskiej, który w regionalnym programie zamieścił wiadomości o postępach w naszym projekcie.

Biebrzańskie orliki czują się dobrze. Przebywają obecnie w południowym Sudanie, Egipcie i na Krecie, gdzie znalazły dogodne warunki do spędzenia zimy. Nie przemieszczają się już na większe odległości. Jedynie nasz orlik krzykliwy zdaje się nie mieć dość podróżowania i obecnie przebywa na granicy Zimbabwe i Botswany.