Czerwiec w projekcie

Dzięki łatwo odczytywalnym podwójnym obrączkom coraz lepiej poznajemy poszczególne osobniki i ich zwyczaje.Lato. Czas upałów i słońca, którego w tym roku jak dotychczas wiele nie było. Przyroda zdaje się wiele nie przejmować tym faktem, lasy rozbrzmiewają przepięknym fletem wilg, między zadrzewieniami i łąkami regularnie kursują dudki, nad łąkami krążą myszołowy i orliki. Tylko na samych łąkach cicho, ale to tylko pozory, gdzieś między kępami czujna czajka, a na granicznych kołkach krwawodziób pilnie doglądają dorastające szybko w trawie potomstwo.


Orliki grubodziobe też doczekały się potomstwa. Nasze dotychczasowe kontrole potwierdziły 3 maluchy czystych par oraz 3 mieszańce. Optymistyczne szacunki zakładają 3 dalsze lęgi par orlików grubodziobych i conajmniej jeden lęg pary mieszanej. Wiek jednego z młodych orlików grubodziobych sugeruje, że ptaki musiały rozpocząć lęg już pod koniec marca. Kontrolę gniazd orlika krzykliwego rozpoczniemy natomiast w lipcu.
Kolejny dorosły orlik grubodzioby został wyposażony w nadajnik satelitarny. Otrzymał imię "Bruzda", na cześć kolejnego bohatera lat wojennych, który walczył o niepodległość na tych terenach.
Bardzo pozytywne efekty zaczyna przynosić obrączkowanie orlików za pomocą kolorowych obrączek. Szczególnie stosowana przez Dr. Grzegorza Maciorowskiego metoda zakładania 2 takich obrączek pozwala na łatwe ich odczytanie. Dzięki temu nie tylko rozpoznajemy poszczególne osobniki, ale można już powoli mówić o tworzeniu ich biografii. Pięknym tego przykładem jest samiec mieszańca urodzonego w Kotlinie Biebrzańskiej w 2007 roku. W 2010 roku ptak ten obserwowany był 10 km od miejsca swojego urodzenia. W 2011 roku pojawił się w rewirze samicy orlika grubodziobego wyraźnie smaląc do niej holewki. Czynił to na tyle skutecznie, że w tym roku doczekał się z nią potomstwa. W tym roku udało nam się zaobserwować jeszcze dwa inne ptaki urodzone nad Biebrzą, a mianowicie wspomnianego w majowym artykule orlika krzykliwego oraz nowozaobserwowanego mieszańca, możnaby rzec projektowego wychowanka, ptak bowiem został zaobrączkowany w gnieździe w 2010 roku, a w bieżącym pojawił się niedaleko miejsca swojego urodzenia. Z Danii natomiast napłynęła do nas informacja o obserwacji zaobrączkowanego 2009 roku młodego orlika grubodziobego. Oby tak dalej!
Z powodzeniem udało nam się zainstalować kamery. Jedną, nową o wysokiej rozdzielczości, umieściliśmy przy gnieździe pary orlików grubodziobych, drugą zaś przy gnieździe pary mieszanej. W przypadku tej pierwszej udało się zarejestrować przypadek kainizmu. Przyznać należy, że materiał ten w żadnej mierze nie nadaje się do upubliczniania, najtwardsi bowiem miłośnicy piękna natury nabrać mogą poważnych wątpliwości co do słuszności swoich tez. Cóż, taka jest natura i takie warunki w coraz bardziej ucywilizowanym świecie. Miło nam jest poinformować, że firma "Aquila" współfinansowała zakup tej kamery.